Podkarpackie - Przestrzeń otwarta

Przygoda z Bieszczadzkimi Drezynami Rowerowymi

Przejażdżka drezyną to marzenie nie tylko niejednego dziecka... ale i dorosłego. A jeśli dodamy do tego piękną przyrodę i frajdę z pedałowania, to świetna zabawa gwarantowana! Największa w Polsce turystyczna wypożyczalnia drezyn rowerowych – 50 drezyn i 47 km torów od Zagórza do Krościenka z bazą w Uhercach Mineralnych czeka na turystów!

Bieszczady to wciąż jeden z najbardziej dziewiczych i mało poznanych zakątków Polski. Wielu ceni sobie tutejszy niezwykły krajobraz, brak wielkich ośrodków miejskich i nieco mniejszy ruch niż w innych regionach turystycznych. Takie warunki sprzyjają też rodzinnemu wypoczynkowi. Działające od 2015 roku Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe to przedsięwzięcie łączące turystykę i zamiłowanie do tradycji kolejarskich. To bardzo ciekawa atrakcja, która dla każdego stanowi niezwykłą przygodę.

 

Bieszczady posiadają bogatą historię związaną z koleją. Po raz pierwszy ciuchcia zaczęła ciągnąć wagony krętymi dolinami rzek w 1874 roku. Powstały przy tej okazji dwa tunele kolejowe, z czego jeden – pod Przełęczą Łupkowską – jest do dziś największym w Polsce. W Zagórzu powstał ważny węzeł kolejowy z dwoma dworcami kolejowymi oddalonymi od siebie o niespełna kilometr. To właśnie kolej stanowiła swoiste „okno na świat”, to dzięki niej w nieucywilizowane Bieszczady przyjeżdżały towary i technologie, ale także nowinki cywilizacyjne i społeczne.

Tunel kolejowy w Łupkowie

Tunel kolejowy na granicy Polsko-Słowackiej pod Przełęczą Łupkowską. Fot. Michał Bosek

Słów kilka o linii kolejowej 108

Wybudowana w 1872 roku przez władze Cesarstwa Austriackiego linia kolejowa 108 łączyła stację Stróże z przejściem granicznym w Krościenku. Będąca łącznikiem pomiędzy Pierwszą Węgiersko-Galicyjską Koleją Żelazną z linią kolejową nr 96, była ważnym elementem kolejowej infrastruktury. Potem jednak straciła na znaczeniu i w 2013 roku wszystkie stacje na wschód od Zagórza zostały wyłączone z eksploatacji.

 

W 2015 roku część tej linii kolejowej znalazła nowe przeznaczenie i stała się najdłuższą w Polsce trasą drezyn rowerowych. Pomysł narodził się w głowie Janusza Demkowicza, niegdyś właściciela „Zagrody Magija” w Orelcu – kultowego już miejsca wypoczynku dla bardziej wymagających turystów, oferującego noclegi w starych drewnianych chatach przeniesionych z różnych stron Bieszczadów i Pogórzy. Wpadł on na pomysł, aby ożywić 130-letnią wówczas linię kolejową. Inspiracją były podobne – zapomniane linie kolejowe na zachodzie Europy, które udało się przywrócić do życia i stworzyć oryginalny produkt turystyczny.

Janusz Demkowicz, właściciel Bieszczadzkich Drezyn Rowerowych

Janusz Demkowicz wpadł ma pomysł ożywienia 130-letniej linii kolejowej. Fot. Michał Bosek

Drezyna jak rower?

Drezyny napędzane są siłą mięśni ich pasażerów, co przypomina jazdę rowerem. Każda drezyna jest skonstruowana w ten sam sposób – to platforma o wymiarach 220×175 cm, składająca się z dwóch miejsc do pedałowania oraz dwóch miejsc na ławeczce. Istnieje możliwość zebrania piątego pasażera, jeśli jest to dziecko. Pedałują tylko dwie osoby, a maluchy mogą bezpiecznie podróżować na siedzeniach, co jest sporem ułatwieniem dla rodziców.

 

Dwie osoby wprawiają w ruch mechanizm, za nimi znajduje się dwuosobowa ławeczka, a przed nimi kosz na bagaże. Z pewnością jest to nie tylko forma aktywnego wypoczynku, ale także alternatywna forma poznawania urody i bogactwa Bieszczadów.

Turyści wchodzący do pomarańczowych drezyn rowerowych

Bieszczadzkie drezyny mieszczą 4 osoby, z których dwie wprawiają kolejowy rower w ruch. Fot. Michał Bosek

Zarezerwuj bilet i rozpocznij przygodę!

Siedzibą wypożyczalni jest stacja kolejowa w Uhercach Mineralnych, zlokalizowana na rozwidleniu tras drogowych wielkiej pętli bieszczadzkiej biegnącej w stronę Ustrzyk Dolnych (droga krajowa nr 84) oraz drogi prowadzącej do Soliny i Polańczyka oraz w kierunku Jeziora Solińskiego (droga wojewódzka nr 895). Stacja w Uhercach jest centralną częścią linii 108, która dzieli odcinek na dwie niemal równe części. W sezonie letnim odjazdy uruchamiane są również z Ustrzyk Dolnych, z dawnej stacji PKP znajdującej się przy dworcu PKS.

 

Ze stacji w Uhercach Mineralnych turyści mają możliwość (zgodnie z obowiązującym rozkładem jazdy) wyboru przejażdżki w dwóch kierunkach: Ustrzyk Dolnych lub Zagórza na czterech trasach do miejscowości: Jankowce, Stefkowa, Łukawica lub Olszanica. Trasy różnią się długością – od 8,5 do 18 km i czasem przejazdu od 1 h do 2,5h. Dostępność drezyn należy sprawdzić w panelu rezerwacyjnym. Aktualne godziny odjazdów na dany dzień oraz informacje na temat dostępności miejsc znajdują się w zakładce „zarezerwuj bilet”.

 

Udostępniona trasa wycieczkowa liczy około 47 km. Wypożyczalnia drezyn i główna stacja mieści się w miejscowości Uherce Mineralne, skąd wyrusza większość wycieczek. Rzadziej zaczynają się w Ustrzykach Dolnych (poza sezonem tylko na zamówienie). Bieszczadzka linia kolejowa uznawana jest za jedną z najbardziej malowniczych w Polsce. Obecnie liczy ponad 140 lat, a jej urok można podziwiać przemierzając trasę drezynami rowerowymi, napędzanymi siłą własnych mięśni. Umocnienia Linii Mołotowa, bobrze żeremia czy tunel kolejowy Kostrzyń to tylko niektóre z atrakcji  mijanych na poszczególnych szlakach.

 

Przed rozpoczęciem podróży warto zapoznać się z zasadami podróżowania drezynami, zawartymi w regulaminie tej atrakcji turystycznej. Zawarte w nim porady pozwolą dobrze przygotować się do podróży, a dzięki temu w pełni rozkoszować się przejażdżką.

Atrakcje na trasie

W szczególności polecamy trasę drezynową w kierunku Zagórza. Zaraz po starcie przejeżdżać będziemy wzdłuż rezerwatu „Bobry w Uhercach”, spoglądać  z góry na żeremia i meandrującą rzekę Olszanicę. Już po kilkunastu minutach na trasie przejedziemy przez tunel kolejowy Kostrzyń pod drogą krajową nr 84. Dalej na horyzoncie będziemy mieć Góry Słonne i jechać w kierunku Bezmiechowej, najbardziej znanego bieszczadzkiego szybowiska. Do samej Bezmiechowej tory jednak nie prowadzą, przejedziemy do Jankowiec  i Monasterca, gdzie drezynami przejedziemy powyżej dawnej cerkwi w tej miejscowości. Tutaj żelazna droga biegnie już wzdłuż Sanu. Niedaleko znajduje się najciekawszy punkt widokowy na trasie na wzgórzu Sobień – z ruinami zamku rodziny Kmitów i rezerwatem przyrody. Niemal w tym samym miejscu dobrze zachowane pozostałości po radzieckich umocnieniach z okresu II wojny światowej – tzw. Linii Mołotowa. Na koniec przekroczymy szeroki San i zatrzymamy się w bardzo charakterystycznym miejscu – małej delcie pomiędzy Sanem i Osławą – dwoma największymi rzekami w Bieszczadach. Nawet dla znawców Bieszczadów widok z pozycji torów i drezyny zapewni całkiem nowe, nieznane dotąd widoki. Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe zabiorą was w niezapomnianą podróż po Bieszczadach. To doskonała forma wypoczynku dla całych rodzin.

Bieszczadzkie drezyny rowerowe w liczbach:

  • 140 lat historii
  • 47 km torów udostępnionych turystom
  • 50 drezyn
  • 18, 16, 14, 12 oraz 8,5 km – długość poszczególnych tras
  • 1h do 2,5h – czas przejazdu w zależności od wybranej trasy

Warto zobaczyć w okolicy: