Bieszczadzka Kolejka Leśna
Niczym – znane z westernów – pociągi na Dzikim Zachodzie, wąskotorowa kolejka leśna przemierza bieszczadzkie doliny. Jej obecność w zielonym morzu karpackiej puszczy zdradza czasami tylko przeciągły gwizd i kłęby pary spod małego parowozu, wspinającego się na kolejne wzniesienie.
Bieszczadzka Kolejka Leśna
Niczym – znane z westernów – pociągi na Dzikim Zachodzie, wąskotorowa kolejka leśna przemierza bieszczadzkie doliny. Jej obecność w zielonym morzu karpackiej puszczy zdradza czasami tylko przeciągły gwizd i kłęby pary spod małego parowozu, wspinającego się na kolejne wzniesienie. Kręty szlak kolejki nierzadko znaczony jest tropami największych mieszkańców tych leśnych ostępów: niedźwiedzi, wilków i rysi.

Lokomotywa Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej na trasie Majdan-Balnica. Fot. Michał Bosek
Drzewo z lasu
Historia Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej sięga końca XIX w. Wówczas to na fali popularności tego taniego środka transportu – szczególnie gdy chodziło o tereny górskie – zainicjowana została jej budowa. Pierwszy odcinek Nowy Łupków–Cisna został oddany do użytku w roku 1898. Od tego dnia głównym zadaniem kolei wąskotorowej będzie transportowanie drewna z karpackich przysiółków na skład w Nowym Łupkowie, skąd – dzięki już normalnotorowej linii Łupków–Przemyśl – dotrze do nawet najdalej położonych zakamarków austrowęgierskiej monarchii.
Szczęśliwe okresy prosperity bieszczadzkiego szlaku kolejowego przerwany został kolejnymi wojnami, które dotknęły Europę. Podczas I wojny światowej kolejka wykorzystywana była przez kolejne armie, które przetaczały się przez Karpaty tocząc wojnę pozycyjną, szczególnie zażartą w tym rejonie. Podczas II wojny kolejka znowu mocno zdewastowano: sprzęt został zniszczony albo wywieziony, tak że w efekcie po jej zakończeniu nie było tam żadnego zdatnego do użytku taboru.
Dopiero przełom lat 50 i 60 XX wieku przyniósł pozytywne zmiany. Wiązały się one z powstaniem w Rzepedzi Zakładu Przemysłu Drzewnego, do których kolejka dowoziła surowiec. Wówczas powstały nowe linie a stare zostały zmodernizowane. Do lat 90-tych słychać było na nich posapywania małej dzielnej lokomotywy dostarczającej drewno do zakładu a też przewożącej pasażerów, mieszkańców i turystów, do kolejnych, zagubionych w górach miejscowości. Tak na przykład docierało się kiedyś do Duszatyna, by stamtąd wyruszyć w kierunku Chryszczatej na sławne Jeziorka Duszatyńskie.
Rok 1989 i następujące zmiany wynikające z przejścia na gospodarkę wolnorynkową nie przysłużyły się rozwojowi bieszczadzkiej kolei. Przemysł drzewny okazał się bowiem nierentowny i już nikt nie potrzebował taboru, który coraz bardziej z roku na rok rdzewiał.

Stacja Majdan koło Cisnej. Parowozy LAS i KP4 przyciągają rzesze turystów. Fot. Michał Bosek
Turystów w góry
Nie wszystkim jednak obojętny był los bieszczadzkiego taboru. Miłośnicy leśnego transportu wąskotorowego, zrzeszeni w Fundacji Kolejki Leśnej, spowodowali, że w 1997 r. uruchomiony został ruch turystyczny kolei na 11 kilometrowym odcinku Majdan–Przysłup. W kolejnym roku – dzięki ich staraniom – turyści mogli kolejką dojechać już do stacji Balnica (9 km), znajdującej się tuż przy granicy ze Słowacją. I tak jest do dzisiaj. Z głównej stacji w Majdanie (przy drodze Cisna–Komańcza) kolejka wyrusza na ok. trzygodzinną wyprawę w kierunku Przysłupia (tam i z powrotem) lub na dwugodzinną wyprawę do Balnicy (tam i z powrotem).
Kolejka regularnie kursuje od Wielkiej Majówki (tj. długiego weekendu w maju) do końca października. Dla grup zorganizowanych przejazdy – po wcześniejszym uzgodnieniu – organizowane są przez cały rok. O szczegółach związanych z rozkładem jazdy kolejki dowiedzieć się można z prowadzonej przez Fundację strony internetowej: www.kolejka.bieszczady.pl
„Bieszczadzka Ciuchcia” – turystyczną atrakcją
„Bieszczadzka Ciuchcia” – jak ją często nazywają turyści – należy do ulubionych i najbardziej obleganych bieszczadzkich atrakcji. Z roku na rok wzrasta liczba pasażerów. W roku 2007 było ich ponad 50 tys., w roku 2014 liczba ta przekroczyła 100 tys., by w roku 2019 osiągnąć pułap ponad 150 tys.
Szczególnym zainteresowaniem cieszą się kursy, w których tabor ciągnie lokomotywa parowa, zazwyczaj bowiem jest to „spalinówka”, czyli lokomotywa z silnikiem na ropę. Jednak najważniejsza zawsze jest podróż przez bieszczadzką puszczę.
Bieszczadzką Kolejkę Leśną docenił również Ryan Socash w jednym ze swoich filmów promujących piękno Podkarpacia.
W 2005 roku świat stracił Zdzisława Beksińskiego - jednego z najwybitniejszych malarzy współczesnych. Zgodnie z wolą Artysty jedynym spadkobiercą stało się Muzeum Historyczne w Sanoku. Obrazy, mieszkanie, pamiątki, a nawet samochód Beksińskich trafiły do Sanoka – rodzinnego miasta Mistrza 💚
Sanocka kolekcja jest największym na świecie zbiorem prac Artysty. By zagwarantować jej należytą opiekę i ekspozycję, w maju 2012 r. odbudowano południowe skrzydło zamku, w którym otwarto nową Galerię Zdzisława Beksińskiego. Aby lepiej zobrazować twórczą duszę Artysty przeniesiono do niej również jego warszawską pracownię.
Na naszym Facebooku czeka na Was panorama360 z galerii Beksy w Sanoku! Wystarczy skopiować ten link👉 https://t.co/Ypbh8fwjg3
#podkarpackie #podkarpacie #sanok #beksiński #zdzisławbeksiński #beksa #muzeumsanok #zamek #art #lovepodkarpackie
Fot. Michał Bosek
W Krasiczynie zakończono prace konserwatorskie stawu dolnego oraz kamiennego mostu. Znów możecie podziwiać piękne odbicie lustrzane zamku w tafli wody. To jedno z tych miejsc, które trzeba odwiedzić wiosną ❤️😊
#lovepodkarpackie #podkarpacie #podkarpackie #krasiczyn #zamek #zamekwkrasiczynie #castel #architecture #wiosna
Fot. Zamek w Krasiczynie
Pałac w Narolu u progu wiosny 💚
Reposted from @krystianklysewicz
#pałac #narol #pałacwnarolu #dworyipałace #palace #pałacłosiów #placestovisit #architektura #architecture #symetria #symetry #architekturfotografie #abandonedplaces #roztocze #roztoczezachwyca #roztoczewschodnie #podkarpackie #podkarpackietravel #roztoczetravel #lovepodkarpackie #visitpodkarpackie #polskatravel #polskajestpiekna #polskanaweekend #visitpoland #bestofpoland #krystiankłysewicz