Podkarpackie - Przestrzeń otwarta

Pogórzanin – Przeworska Kolejka Wąskotorowa

Przez Pogórze Dynowskie sunie zabytkowy mały pociąg. Za oknem zmienia się krajobraz - pola, łąki, wzgórza, lasy i podkarpackie wsie. 46-kilometrową trasę z Przeworska do Dynowa pokonuje w niespełna 3 godziny. To sporo, ale żadnemu z pasażerów się nie spieszy. Bo Przeworską Kolejką Wąskotorową podróżują dla przyjemności.

Wsiąść do pociągu nie byle jakiego

 

„Pogórzanin” wozi pasażerów od maja do września. Jazda w pozbawionych okien wagonach „letniakach” jest wtedy szczególnie przyjemna. Jest okazja aby wystawiać twarz na promienie słońca, czy na powiewy wiatru lub podziwiać widoki za oknem. Niekiedy pociąg przejeżdża kilka kroków od domów, gdzie indziej tory otacza tylko nieskazitelna podkarpacka przyroda.

 

Podczas przejazdu czynny jest bar, a przechodzenie z wagonu do wagonu też jest niemałą atrakcją. Oczywiście dla wycieczkowiczów jest opcja grillowania – drewno zapewnia kolejka. Jest też możliwość kąpieli w rzece San, podczas 2 godzinnego postoju w Dynowie. Podróż kolejką warto połączyć ze zwiedzaniem wąskotorowej stacji w Przeworsku i zabytkowego taboru w Dynowie lub ogniskiem z pieczeniem kiełbasy.

Najpiękniejsza w Polsce trasa wąskotorówki

 

Trasa kolejki „Pogórzanin” uznawana jest za najbardziej malowniczą wśród polskich kolejek wąskotorowych, głównie z uwagi na różnorodność krajobrazów. Przebiega przez doliny dwóch rzek – Wisłoka i Sanu, pola, łąki, bagniska i lasy Pogórza Dynowskiego, obfituje w liczne zakręty i podjazdy. Słynie z jedynego na kolejach wąskotorowych tunelu, zlokalizowanego w Szklarach o długości 602 metrów. Przejeżdża się go w zupełnych ciemnościach. Warto zwrócić uwagę na stare mosty –  2 stalowe nad rzeką Mleczka i przepiękny most kamienny, które pamiętają jeszcze czasy arcyksięcia Franciszka Ferdynanda. Po dojechaniu do Dynowa następuje dwugodzinna przerwa dla tych pasażerów, którzy kupili bilet powrotny. W tym czasie mogą wykąpać się w Sanie albo upiec kiełbaski.

Czerwona lokomotywa ciągnąca skład z wagonami.

Trasa kolejki przebiega przez malownicze tereny Pogórza Dynowskiego. Fot. Michał Bosek

Podróż zaczynamy w wielkiej dolinie rzeki Wisłok, następnie kolejka pokonuje, długie i proste odcinki miedzy polami uprawnymi. Mijamy również dwa, długie i stalowe mosty, za stacją tak zwaną ‘środkową’, Kańczugą, potem w Łopuszce Małej, mkniemy obok sztucznego zbiornika, gdzie latem można się wykąpać. Tory kolejki biegną również wzdłuż drogi łączącej Przeworsk z Dynowem. Niewątpliwie ciekawym otoczeniem, jaki spotykamy na trasie są tory, które usytuowane zostały przed domami mieszkalnymi –  czasem są to tak bliskie odległości, więc wydaje się, że przejeżdżamy przez czyjś ogród. Malownicza trasa obfituje również w ostre łuki i wysokie podjazdy a gdy mijamy Jawornik Polski, zaczyna się las, który kończy się przejazdem przez tunel, gdzie po wyjeździe widać przepiękny krajobrazy Pogórza Dynowskiego.

Pociąg Pogórzanin wyjeżdżający z tunelu w Szklarach.

“Pogórzanin” wyjeżdżający z tunelu w Szklarach o długości 602m.
Fot.: Michał Bosek

Kolej wąskotorowa jest atrakcją nie tylko dla pasażerów. Wzdłuż całej trasy jest obiektem westchnień dzieci i dorosłych, którzy wyrażają swój zachwyt intensywnym machaniem do podróżnych. Ci oczywiście nie pozostawiają tych pozdrowień bez odpowiedzi.

Do Bachórza na proziaki

Choć kolejka kończy swój bieg w Dynowie, warto wysiąść jedną stację wcześniej – w Bachórzu. Tuż obok stacji, w słynącej z doskonałej podkarpackiej kuchni karczmie „Pod Semaforem” zamówić należy najlepsze na świecie proziaki z masełkiem czosnkowym, czyli małe pieczone placuszki z ciasta z dodatkiem sody, o bardzo charakterystycznym smaku. Jeśli ktoś nie jest fanem tego smaku może wybrać dowolne lokalne smakołyki z proponowanego menu i z pewnością się nie rozczaruje. Obiekt znajduje się na Szlaku kulinarnym Podkarpackie Smaki, co gwarancją najwyższej jakości i rozkoszy dla podniebienia.

Stacja kolejki wąskotorowej w Bachórzu. Na torach czerwony pociąg Pogórzanin

Na stacji Bachórz w karczmie Pod Semaforem można skosztować słynnych podkarpackich proziaków. Fot. Michał Bosek

Informacje praktyczne

Kolejka pełni aktualnie funkcję typowo turystyczną. Kursuje w weekendy od maja do września. Warto wcześniej sprawdzić rozkład jazdy kolejki i cennik. Samochód można zostawić na bezpłatnym parkingu przy dworcu kolejowym w Przeworsku.

Kontakt do Kierownika Bazy Sprzętu i Transportu Przeworskiej Kolei Dojazdowej

ul. Słowackiego 17

37-200 Przeworsk

Odrobina historii

Koncepcja budowy i eksploatacji kolei przeworskiej powstała w okresie cesarstwa austro-węgierskiego, a staranie o rozpoczęcie budowy kolei zapoczątkowali w 1894 r. ówcześni właściciele ziemscy hrabiowie Roman Scypio del Campo z Łopuszki Wielkiej i Skrzyński z Bachórza, po zbudowaniu przez księcia Andrzeja Lubomirskiego cukrowni “Przeworsk”. Zasadniczym celem funkcjonowania kolei było dostarczanie buraków do cukrowni oraz przewóz z ziemi brzozowskiej płodów rolnych, drewna, żwiru i kamienia.

 

Rozpoczęcie budowy kolei nastąpiło w 1900. W pierwszej kolejności oddano do użytku 44 km linii oraz 6 budynków stacyjnych i mieszkalnych, a także warsztaty w Przeworsku. Całkowite oddanie do eksploatacji i oficjalne otwarcie całej 46,2 km linii wraz z budynkami i parowozownią zwrotną w Dynowie nastąpiło 8 września 1904.

 

Z czasem okazało się, że z linii tej chętnie korzystają pasażerowie i to w liczbie dziesiątek tysięcy rocznie. Początkowo tabor kolei przeworsko-dynowskiej stanowiło: 3 lokomotywy, 7 wagonów osobowych i 45 towarowych. Po 3 latach przybyło 6 wagonów towarowych. W 1910 kolej dysponowała 4 lokomotywami, 7 wagonami osobowymi i 55 towarowymi. Po kolejnych 3 latach tabor uzupełniono o kolejne 10 wagonów towarowych.

 

W pierwszym, pełnym roku eksploatacji kolei (1905), z możliwości przejazdu skorzystało 45 tys. pasażerów. Rok później na podróż koleją zdecydowało się 62 tys. osób, a w 1908 ich liczba przekroczyła 85 tys. Tuż przed wybuchem wojny, w 1913, z usług kolei wąskotorowej skorzystało 110 tys. pasażerów. Mieli oni możliwość podróżowania wagonami 2 i 3 klasy (dopiero w 1913 wprowadzono do użytku jeden wagon 1 klasy). W latach 1904-1913 z wygodniejszych wagonów korzystało tylko 2,3-6,1% podróżnych. Większość klientów kolei (90-96%) decydowało się na podróż wagonami 3 klasy. Pozostałe 0,3-3,8% pasażerów stanowiły osoby podróżujące wg taryfy wojskowej.

 

W pierwszym, pełnym roku eksploatacji kolei (1905), przewieziono ładunki i towary o łącznej masie 25,8 tys. t. Kolejne lata przyniosły stopniowy wzrost przewozów towarowych koleją przeworsko-dynowską. W 1909 klienci kolei zlecili przewóz ładunków o masie 32,3 tys. t. Rok później osiągnięto 44,1 tys. t, a rok 1911 zamknięto jeszcze lepszym wynikiem – 48,9 tys. t.

 

Kolejka działała do lat osiemdziesiątych, kiedy to zamknięto regularny ruch pasażerski na tej linii. W roku 1991 wpisano ją do rejestru zabytków.