Jedna z najpiękniejszych rezydencji arystokratycznych w Polsce słynąca ze znakomicie zachowanych wnętrz mieszkalnych, unikalnej kolekcji pojazdów konnych, oranżerii, storczykarni ze wspaniałą kolekcją storczyków i starego malowniczego parku w stylu angielskim.
Hit turystyczny Podkarpacia
Muzeum-Zamek od lat zaliczane jest do miejsc, które obowiązkowo trzeba odwiedzić podczas pobytu na Podkarpaciu. Przyjechać na Podkarpacie i nie zobaczyć Zamku w Łańcucie, to tak jakby nie być na Podkarpaciu naprawdę.
Zamkowe wnętrza zaliczane są do najpiękniejszych w Polsce. Do najstarszych zachowanych zaliczane są: Wielka Sień, Sala pod Stropem oraz Sala pod Zodiakiem. Liczną grupę zachowanych wnętrz stanowią te powstałe w XVIII wieku – apartament Brennowski na parterze, pokój pompejski na II piętrze i apartament chiński na I piętrze. Warto także zobaczyć Apartamant Turecki, Salę kolumnową, sypialnię księżnej Marszałkowej, Salon Bouchera, Salon Rokokowy, Teatr Dworski i Galerię Rzeźb.
Najbardziej reprezentacyjne komnaty powstały ok. 1800 roku na I piętrze – to klasycystyczna Sala Balowa i Wielka Jadalnia. Do równie ciekawych wnętrz należą Biblioteka z bogatym księgozbiorem liczącym 22 tys. woluminów, Salon Narożny, Jadalnia nad Bramą oraz liczne pokoje kąpielowe. We wnętrzach znajdują się liczne dzieła sztuki pochodzące z dawnych zbiorów łańcuckich oraz powojennych zakupów i depozytów z innych muzeów.
Niezbędna dawka historii
Wykopaliska z terenu miasta świadczą, że na terenie Ziemi Łańcuckiej, ludność żyła już w okresie neolitu. Archeolodzy są zdania, iż w okolicy Łańcuta istniały grody obronne w początkach drugiego tysiąclecia. Liczne dokumenty mówią, że dzieje miasta Łańcuta sięgają wczesnego średniowiecza, a samego zamku XVI wieku, a jego dzieje wiążą się z królem Kazimierzem Wielkim oraz rodzinami Pileckich, Stadnickich, Lubomirskich i Potockich. Fanów historii odsyłamy do strony miasta Łańcuta, jak i samego zamku, gdzie można poznać ich dzieje na przestrzeni wieków.
Niewątpliwie moment, w którym Łańcut nabrał blasku to XVII wiek za panowania Lubomirskich. To właśnie za czasów Stanisława Lubomirskiego do zamku dobudowano fortyfikacje bastionowe (1629-1642), a obiekt stał się tzw. ,,palazzo in fortezza”. Wraz z przemijającą modą, zmieniał się również charakter samej budowli oraz jej otoczenia. Księżna Izabela Lubomirska w XIX wieku przekształciła zamkowe bastiony w założenie ogrodowe, a pozostałości parku angielskiego możemy oglądać do dziś. Wtedy też istotny stał się aspekt kulturalny – do Łańcuta zapraszano znane nazwiska, a właściciele lubowali się rolami mecenasów i miłośników sztuki. Pod koniec XVIII wieku Łańcut stał się jedną z najwspanialszych rezydencji w Polsce. Dlatego też tak cenne są zachowane w znacznej części oryginalne wnętrza i ich wyposażenia.
Unikatowe jest to, że zamek w Łańcucie przetrwał II wojnę światową bez większych strat. To, co można zobaczyć w środku, przypomina o świetności tego miejsca i niezwykłej majętności łańcuckich gospodarzy.
Stajnie i wozownia
Dwa imponujące budynki zamkowych neobarokowych Stajni i modernistycznej z elementami klasycznymi Wozowni, choć tworzą oddzielny kompleks hippiczny, stanowią część łańcuckiej rezydencji Potockich. To jedyna magnacka wozownia na świecie, gdzie obok historycznej zamienionej na muzeum głównej rezydencji znajduje się kompleks hippiczny z wozownią z bogatym zbiorem. W łańcuckiej wozowni można obejrzeć pokaźną kolekcję różnych pojazdów konnych, karet, powozów i sań. To największy tego typu zbiór w kraju i ciekawostką jest, że część z obiektów rzeczywiście pochodzi z Łańcuta. Do dziś często łańcuckie pojazdy statystują w produkcjach filmowych.
Muzeum w Łańcucie posiada dwie oddzielne kolekcje pojazdów konnych: liczącą 55 pojazdów historyczną związaną z rezydencją po rodzinie Potockich oraz muzealną, gromadzoną po II wojnie światowej, która dzisiaj liczy blisko 80 pojazdów. Halę Zaprzęgową ozdabia kolekcja trofeów egzotycznych przywiezionych w 1924 roku z safari przez ostatniego właściciela.
Najwartościowszymi ruchomościami zgromadzonymi w zamkowej Wozowni jest bezcenna kolekcja pojazdów konnych po rodzinie Potockich. Luksusowe i różnorodne pojazdy pochodzą z najbardziej renomowanych firm wiedeńskich, londyńskich i paryskich. I mimo, że liczą już ponad sto lat zachowane są w doskonałym i oryginalnym stanie.
Na współczesnych ,,mości Państwa” czeka nie lada gratka - możliwość przejechania się po łańcuckich włościach jak najprawdziwszą dorożką z szarmanckim stangretem.
Storczykarnia w Łańcucie
Zwiedzanie zamku koniecznie trzeba zakończyć spacerem po parku, w trakcie którego można spotkać jeszcze dodatkowe atrakcje. Na terenie parku znajduje się szereg obiektów zabytkowych, w tym Oranżeria, Zameczek Romantyczny, szkoła muzyczna (dawniej dom ogrodników), glorietta i korty tenisowe.
Warto zajrzeć do otwartej w 2008 roku storczykarni - pierwszej takiej skupiającej się na prezentowaniu tych eleganckich kwiatów. Przepiękne kolory i zapachy, aż miło byłoby posiedzieć tam trochę dłużej… Dodać należy, że ostatni właściciele Łańcuta hodowali te piękne rośliny i do dziś w storczykarni pokazywani są również ,,protoplaści” oryginalnej przedwojennej kolekcji.
Storczykarnia składa się z części ekspozycyjnej, kawiarni letniej oraz zaplecza podzielonego na trzy strefy klimatyczne. Obiekt wyposażony jest w nowoczesne urządzenia służące utrzymaniu optymalnych kierunków uprawy tej bardzo wymagającej grupy roślin.
Zamek w filmie
W zamku w Łańcucie kręcono sceny do dwóch znanych polskich filmów fabularnych: Trędowatej (1976) i Hrabiny Cosel (1968). Plenery zamku pojawiają się także w filmie Pałac (1980) Tadeusza Junaka na podstawie powieści Wiesława Myśliwskiego.