Dla większości osób Boże Narodzenie kończy się z chwilą rozebrania choinki i zjedzenia ostatnich świątecznych przysmaków. Są jednak na świecie miejsca, gdzie święta trwają cały rok. Choć o bombkach przypominamy sobie w okresie Świąt Bożego Narodzenia, ich produkcja trwa cały rok. Kto chciałby obejrzeć setki dawnych i współczesnych bombek w różnych stylach i na własne oczy zobaczyć, jak powstaje szklana bombka? Zapraszamy w podróż na Podkarpacie do Nowej Dęby i królestwa bombki choinkowej.
Gdy święta trwają cały rok
Powstałe w 2012 r. prywatne, pierwsze na świecie, Muzeum Bombki Choinkowej jest owocem kolekcjonerskiej pasji Janusza Bilińskiego, właściciela firmy Biliński, produkującej ozdoby choinkowe tradycyjnymi metodami. Muzeum mieści się we współcześnie działającej fabryce, więc nie warto nastawiać się na muzealne wnętrza. Za to, z pewnością, oczekiwać należy sporej dawki dobrej energii, świątecznej radości i artystycznych wrażeń. Niepodzielnie rządzi tu magiczny nastrój Bożego Narodzenia a bombka choinkowa jest jego głównym bohaterem, o wielu kolorowych twarzach.
Zgromadzony zbiór obejmuje kilka tysięcy eksponatów, częściowo umieszczonych na choinkach. Drzewka ubrane są tematycznie, prezentując m.in. styl amerykański, z jaskrawymi akcentami kolorystycznymi lub wyróżniający się bogactwem zdobień styl i zapoczątkowany przez angielską królową styl wiktoriański, a dalej, stojące do nich w opozycji - stonowane, niemal jednobarwne i eleganckie, czasem nawet minimalistyczne - style francuski czy skandynawski.
Z pewnością przysłowiową wisienką na torcie będzie choinka udekorowana w stylu staropolskim, przywodzącą na myśl czasy dzieciństwa u dziadków. W tym wypadku odrobina kiczu ma swoją bezcenną wartość sentymentalną.
Oszałamiające piękno ozdób i niebywały kunszt rzemieślników
Po obejrzeniu choinek udekorowanych w różnych stylach długie chwile spędzimy przy gablotach z artystycznymi bombkami, zaprezentowanych w tematycznych kolekcjach, gdzie mnogość kształtów i kolorów wręcz przyprawia o zawrót głowy. Poza klasycznymi mikołajami i bałwankami obejrzymy np. samochody, żaglówki, rybki, owady, baśniowe zwierzątka, serca i serduszka, „Rajskie ogrody” z bajecznymi kwiatowymi wzorami czy bombki ukraińskie w formie jajek. Specjalną grupę tworzą ozdoby w kształcie atrakcyjnych budynków z terenu Podkarpacia, takich jak zamek w Krasiczynie czy pałac w Łańcucie.
Muzeum Bombki Choinkowej w Nowej Dębie to fantastyczne, niemal bajkowe i pozytywne miejsce. Piękne kolory, bogactwo zdobień eksponatów dawnych i tych całkiem współczesnych to świetne antidotum na jesienno-zimową szarugę. A zarazem obowiązkowa wycieczka w okresie świątecznym. Unikatowe ozdoby bożonarodzeniowe, wykonywane w całości ręcznie i zgodnie z wieloletnią tradycją, dają tyle samo radości ich twórcom, co i nabywcom.
Stwórz własną bombkę choinkową
Jak głosi legenda, pierwsze na świecie bombki zostały wykonane przez Niemca Hansa Greinera, którego nie było stać na kupno używanych wówczas ozdób choinkowych - cukierków, orzechów i jabłek. Dlatego sam zaczął robić szklane wydmuszki. Do Polski bombki dotarły w XIX wieku, przyjmując początkowo kształty owoców czy orzechów. Sprowadzano je wówczas z zagłębia produkcyjnego, jakim była Norymberga.
W Nowej Dębie, gdzie bombki nadal produkowane są jak w czasach naszych dziadków - tradycyjnymi, rękodzielniczymi metodami, nie tylko można podglądać cały proces powstania i zdobienia bombki, ale także samemu spróbować swoich sił w zdobieniu szklanych cudeniek i efekty swojej pracy zabrać do domu. Warto spróbować, bo samodzielnie wykonane zdobienie jest unikalną przygodą i najlepszą z możliwych pamiątek z pobytu na Podkarpaciu. Dzięki specjalnemu klejowi i brokatowi bombkę można podpisać własnym imieniem.
Ciekawostką jest fakt, że profesjonalny dekorator bombek potrzebuje szkolić się aż 3 lata. Istnieje tak dużo możliwych wzorów do wykonania, że tyle czasu potrzeba, aby zetknąć się ze wszystkimi rodzajami produkcji.
Jeśli jednak ktoś nie jest pewny swoich talentów artystycznych, zawsze może udać się na łowy wśród półek sklepu firmowego. Ale ostrzegamy turystów i ich portfele, wybór nie będzie łatwy i z pewnością nie skończy się na jednej sztuce, zwłaszcza w dziale biżuteryjnych, bogato zdobionych bombek inspirowanych jajkami Fabergé.
Jak powstaje bombka choinkowa?
Poza samym oglądaniem choinkowych klejnotów najciekawszym punktem pobytu w Muzeum Bombki Choinkowej jest pokaz dmuchania bombki. Tworzywem, z którego powstają bombki są szklane rurki o różnej średnicy, dostarczane z huty szkła. Szklaną rurkę rozgrzaną na gazowym palniku do temperatury ok. 1000 stopni Celsjusza modeluje się, dmuchając w nią do momentu, aż bańka osiągnie średnicę kilku lub kilkunastu centymetrów.
Z jednej rurki może powstać nawet kilkanaście bombek. Na naszych oczach dmuchacz, bo właśnie tak określa się rzemieślnika wykonującego tę pracę, podgrzewa szkło. Po podgrzaniu szkło staje się miękkie i przypomina płynny miód - to kulminacyjny moment procesu twórczego, a dmuchacz ma zaledwie 2-3 sekundy by „nadmuchać” odpowiedni kształt. Tak powstają proste kształty, natomiast te bardziej skompilowane wytwarza się przy pomocy odpowiednich gipsowych form, do których wydmuchuje się rozgrzane szkło.
Cały proces, we wprawnych rękach pracowników fabryki wydaje się igraszką, ale dojście do takiej wprawy zajmuje kilka lat i wymaga niemal nieziemskiej cierpliwości, koncentracji, precyzji i dokładności. Gdy figura ostygnie, trafia do następnej hali, gdzie będzie wewnątrz posrebrzona. Na wierzch nałożone zostaną farby akrylowe, czasem brokat.
Nasz Klient, nasz Pan, czyli precyzyjna masówka
Twórcy bombek z Podkarpacia mają wyjątkowe wyczucie do świątecznego klimatu, ich pomysłowość sprawia, że produkty z Nowej Dęby trafiają na rynki całego świata, w tym do Japonii, Niemiec, USA, Francji, Anglii i Kanady. Klimat tej branży przypomina atmosferę w modzie - są kreatorzy, designerzy, kreacje i kolekcje, które mają swój temat przewodni i których, produkcja zaczyna się co najmniej rok wcześniej. Dziennie wykonuje się w Nowej Dębie 3 tysiące bombek, rocznie nawet 3 miliony.
Na świecie wciąż obowiązują sezonowe trendy. Europa jest wysublimowana, elegancka, wytworna. Stary kontynent jest klientem, który zwraca szczególną uwagę na wysublimowaną estetykę. Tu wszystko musi być proste i nie tak bogate, krzykliwe i rozbuchane jak w Stanach Zjednoczonych, które preferują bombki formowane w różne niespotykane kształty na miarę Disney World. Reszta świata preferuje tradycyjne kuliste kształty. Z kolei rynek azjatycki lubuje się w ozdobach przezroczystych, z obrazkiem tworzonym bezpośrednio na szkle. Popularnością cieszą się ozdoby z biało-czerwonym tłem i orzełkiem.
Po wizycie w Nowej Dębie nikt nie spojrzy tym samym okiem na ozdoby wiszące na własnej choince.
Czy wiesz, że:
- Polska jest potentatem w produkcji bombek choinkowych,
- W niektórych regionach Polski bombki nazywane są bańkami, cackami lub glasgulami,
- Z 1 kg szkła sodowego można wykonać nawet 160 bombek,
- Wartość najprostszej bombki to ok. 1,5 zł. Największa, najbardziej skomplikowana, może kosztować nawet 150 zł,
- Niektóre bombki powstają w ciągu pięciu minut, na inne potrzebny jest cały dzień