Podkarpackie - Przestrzeń otwarta

Bieszczady zimą nie muszą być nudne!

Urok Bieszczadów polega na tym, że są piękne o każdej porze roku. Jedni preferują lipcowe słońce, inni jesienne kolory, ale prawdziwy majestat tych gór ukazuje nam właśnie surowa i mroźna zima. Poznaj zimowe atrakcje Bieszczadów.

Zimowy trekking połoninami

Odpowiednim szlakiem, od którego warto rozpocząć zimową wędrówkę w Wysokich Bieszczadach, jest ten wiodący na Połoninę Wetlińską (1255 m n.p.m.). Na wierzchołek dojdziemy kierując się czerwonymi znakami Głównego Szlaku Beskidzkiego. By zmodyfikować trasę warto skorzystać ze szlaków łącznikowych: czarnego, startującego z Górnej Wetlinki lub żółtego, mającego swój początek odpowiednio: na Przełączy Wyżniej oraz Wetlinie. Szlak w sezonie zimowym jest specjalnie tyczkowany przez pracowników Bieszczadzkiego Parku Narodowego.

Przed wyjściem należy sprawdzić warunki pogodowe na stronie Grupy Bieszczadzkiej GOPR.

Zimowe zdjęcie z lotu ptaka. W centralnym miejscu ośnieżony budynek schronu turystycznego na szczycie góry.

Chatka Puchatka w zimowej scenerii (fotografia archiwalna).
Fot. From The Sky

Warto pamiętać o tym, że pogoda w górach szybko się zmienia. Zmierzch następuje znacznie szybciej, a mróz i wiatr mogą potęgować zmęczenie. Poruszając się po oznakowanych szlakach można korzystać z rakiet śnieżnych, nart skitourowych oraz śladowych.

 

Zgodnie z informacją Dyrekcji Bieszczadzkiego Parku Narodowego – ze względu na bezpieczeństwo innych turystów oraz bariery zabezpieczające, na szlakach obowiązuje całkowity zakaz zjazdów. Zakaz dotyczy m.in. nart, desek snowboardowych, sanek.

 

Jeśli trudy zimowej wspinaczki nie są w waszej naturze lub nie pozwala na to zdrowie, zimowe krajobrazy można podziwiać także z tarasu widokowego nad Lutowiskami bądź z Przełęczy Wyżnej. Do obu tych miejsc swobodnie dojedziemy samochodem dzięki czemu dostępne są dla osób niepełnosprawnych.

Zimowy przejazd Bieszczadzką Kolejką

Bieszczadzka Kolejka Leśna, zwana też Bieszczadzką Ciuchcią jest najwyżej położoną kolejką wąskotorową w Polsce.

 

Jej ukończenie datuje się na 1898 r. Przez wiele lat służyła do transportu drewna i okolicznych mieszkańców, a w czasie I wojny światowej, również wojska. W 1994 roku ze względów ekonomicznych została wyłączona z eksploatacji. W 1996 r. utworzona została Fundacja Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej, która postanowiła utrzymać zabytkową kolejkę.

Pierwsze kursy inaugurujące sezon odbywają się podczas ferii zimowych. W tym okresie sprzedaż biletów odbywa się w dniu przejazdu, od godziny 10:00 w biurze na stacji. Z racji możliwych zmian zachęcamy do odwiedzenia strony organizatora.

 

Zimowe podróże kolejką mają nawiązywać klimatem kuligów, dlatego turystom zaproponowano cztery półotwarte wagony. By każdy zmarzluch dobrze się bawił, wagony ogrzewane są piecykami, do których dokładać drewna muszą sami turyści.

Bieszczadzka Ciuchcia daje możliwość podziwiania przepięknych widoków oraz karpackich lasów Ciśniańsko–Wetlińskiego Parku Krajobrazowego bez większego wysiłku fizycznego i przedzierania się przez zaśnieżone szlaki. To świetna alternatywa dla rodzin z dziećmi, osób starszych czy niepełnosprawnych na poznanie bieszczadzkiej przyrody.

Parowóz Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej ciągnący skład wagonów z turystami.

Bieszczadzka Kolejka Leśna na trasie z Majdanu do Balnicy.
Fot: Michał Bosek

Jeżeli białe szaleństwo to tylko w górach

Będąc zimą w Bieszczadach warto skorzystać z oferty pobliskich wyciągów narciarskich.

Niewątpliwie prym w regionie wiodą Ustrzyki Dolne, w okolicach których działają dwa krzesełkowe wyciągi narciarskie: Laworta Ski oraz Gromadzyń. Nie bez powodu Ustrzyki Dolne nazywane są „stolicą podkarpackiego narciarstwa”.  Wyciąg na zboczach Laworty dysponuje trzema trasami zjazdowymi, w tym najdłuższą, liczącą 1250 m.

 

Grupa narciarzy na stoku narciarskim. W tle wyciąg krzesełkowy. W oddali ośnieżone szczyty gór.

Jeżeli preferujecie mniej zatłoczone stoki narciarskie i krótsze kolejki do wyciągu to warto odwiedzić wyciąg Gromadzyń. Znajdują się tam trzy trasy zjazdowe, idealne dla adeptów białego szaleństwa.
Fot. Michał Bosek

Jeżeli chcecie pochodzić po górach, a wieczorem poszusować na stoku, to warto udać się do Kalnicy.  Wyciąg i miejscowość o tej samej nazwie znajdują się kilkanaście kilometrów za Cisną, jadąc w stronę Wetliny. Wyciąg położony jest na stokach góry Krzemiennej (937 m n.p.m). Stacja dysponuje trzema trasami zjazdowymi. Nadaje się szczególnie dla rodzin z dziećmi, ale nawet bardziej doświadczeni narciarze znajdą coś dla siebie.

Grupa narciarzy na stoku narciarskim

Jadąc w stronę Bieszczad Wysokich, nie sposób nie zatrzymać się przy Lesko Summer & Ski w Weremieniu. To typowo rodzinny, bezpieczny stok narciarski, dysponujący dwoma trasami zjazdowymi.
Fot. Michał Bosek

Odpoczywając w Bieszczadach warto zrelaksować się na stoku Hotelu Arłamów. To idealne miejsce do uprawiania narciarstwa w górach. W pełni wyposażony kompleks dysponuje trzema trasami zjazdowymi. Wyciąg dostępny jest również dla w gości z zewnątrz, niekorzystających z usług hotelowych.

Świetną infrastrukturą dysponuje również Ośrodek Sportów Zimowych KiczeraSki w Puławach Górnych. Wprawdzie wyciąg leży w Beskidzie Niski, ale łatwy i szybki dojazd sprawia, że jest świetną alternatywą dla wypoczywających w Bieszczadach. Ośrodek dysponuje pięcioma trasami zjazdowymi oraz licznymi atrakcjami m.in. snowparkiem, trasą biegowo-skitourową, wypożyczalnią skuterów.

Wspomniane wyciągi nie należą do trudnych technicznie, dlatego też początkujący narciarze, jak i rodziny z dziećmi mile spędzą na nich czas podczas ferii lub urlopów.

Ciekawym sposobem poznawania Bieszczad są zyskujące na popularności biegówki. Do jazdy na nartach biegowych możemy korzystać ze znakowanych szlaków pieszych lub specjalnie przygotowanych tras dla narciarzy biegowych. Należy jednak pamiętać o tym, że na szlakach turystycznych udostępnionych dla turystyki narciarskiej obowiązuje zasada pierwszeństwa ruchu pieszego.

Przygotowane biegowe trasy narciarskie znajdziemy m.in. w Ustjanowej Górnej, Mucznem, Wetlinie.

Dla osób lubiących współzawodnictwo zorganizowano na terenie Bieszczadów kilka rajdów-biegów narciarskich, m.in. Tropem Wilka, Tropem Żubra czy Bieszczadzki Bieg Lotników.

Kobieta na nartach biegowych na wytyczonej trasie pośród lasu.

Doskonale przygotowane trasy do uprawiania narciarstwa biegowego. Muczne.
Fot. Michał Bosek

Bieszczadzkimi dolinami

Warunki w wysokich partiach gór nie zawsze sprzyjają długim marszom. Zima to również dobry czas, by przyjrzeć się temu co skrywają bieszczadzkie doliny.

Bieszczady posiadają ciekawą i bogatą historię, której symbolem są bez wątpienia cerkwie. Te najpiękniejsze zaliczono na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Znalazły się na niej cerkiew pw. św. Michała Archanioła w Smolniku oraz zespół cerkiewny pw. św. Michała Archanioła w Turzańsku. Jeżeli planujemy dłużej zagościć na Szlaku Architektury drewnianej to warto odwiedzić również cerkwie w Komańczy, Równi czy Stefkowej. Ilość obiektów jest bardzo duża więc każdy miłośnik kultury bojkowskiej lub łemkowskiej znajdzie swoją najpiękniejszą świątynię.

Zdecydowanie warto odwiedzić położoną pośród lasów cerkiew w Łopience. Przed wojną było to popularne Sanktuarium Maryjne, do którego przybywały tłumy wiernych. Obecnie odrestaurowana służy turystom oraz wiernym podczas okazjonalnych nabożeństw.

Panorama 360 cerkwi w Smolniku. Fot. Paweł Jakubowski