Podkarpackie - Przestrzeń otwarta

Informacja i telekomunikacja

Już ponad 80 proc. z pięciuset najbardziej znaczących dla świata firm czerpie zyski z danych i oprogramowania. Rozwój IT to konieczność wobec spełniającej się właśnie czwartej rewolucji przemysłowej. Jak jest na nią przygotowane Podkarpacie?

To świetna kuźnia kadr i matecznik ambitnych firm, z największą polską marką informatyczną Asseco na czele. To właśnie podkarpacka informatyka ma pomóc przedsiębiorstwom m.in. Doliny Lotniczej płynnie przejść do Przemysłu 4.0. Programiści wywodzący się z uczelni o bogatych tradycjach technicznych pracują nad wykorzystaniem sztucznej inteligencji i analizy danych do automatyzacji produkcji, pracy, zarządzania. Cyfrowe bliźniaki rodzą się właśnie w ich komputerach.

 

– Podkarpacie jest postrzegane jako region z kadrami o dużych umiejętnościach i dużym nasileniu firm o umiejętnościach technicznych, w tym informatycznych. Przeprowadzone w ostatnim dziesięcioleciu badania pokazywały, że to europejski region o najwyższych wzrostach przychodu z branży informatycznej i że co dziesiąty programista w Polsce właśnie stąd się wywodzi – mówi Wojciech Materna, prezes Stowarzyszenia Informatyka Podkarpacka, które jest koordynatorem Klastra IT, mającego główną siedzibę w Rzeszowie. Dziś ta organizacja zrzesza niemal 100 podmiotów – małych i średnich firm, uczelni oraz instytucji otoczenia biznesu.

Mężczyzna w marynarce

Wojciech Materna, prezes Stowarzyszenia Informatyka Podkarpacka. Fot. Tadeusz Poźniak

– Podkarpacką branżę IT reprezentują firmy o różnych profilach działalności – od producentów światłowodów i twórców gier komputerowych, przez e-commerce, po programistów zajmujących się sztuczną inteligencją, pracujących nad robotyzacją i automatyzacją. Tuzem jest tu największa polska firma informatyczna Asseco, która dała początek obecnej dziś w 55 krajach świata grupie kapitałowej i jest wśród dziesięciu głównych dostawców oprogramowania w Europie. W Rzeszowie wyrosły również tak mocne firmy jak spółka giełdowa Opteam i Polskie ePłatności. Do podkarpackich nestorów należy Zeto Rzeszów i Etob-Res. Są też młodsi, z dużymi sukcesami: PGS Software, Sagitum czy królujące w e-commerce Ideo. Jest ich wiele i mają ogromne znaczenie dla gospodarki. Firmy IT mają wysoki udział w tworzeniu PKB. Są pod tym względem dziesięciokrotnie bardziej wydajne niż przeciętne przedsiębiorstwo. Oferują także wyższe płace. Ich gospodarczy wkład do lokalnych społeczności jest bardzo wysoki – stwierdza Wojciech Materna.

 

– Kierunki informatyczne można studiować na Politechnice Rzeszowskiej, na Uniwersytecie Rzeszowskim, w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania. Ta ostatnia rozpoczęła ostatnio studia dualne, podczas których studenci częściowo studiują, częściowo pracują. Dziesiątki z nich ma podpisane umowy z firmami Klastra IT. W tym widzimy szanse na rozwój branży, która potrzebuje coraz więcej pracowników.

 

W 2019 roku już co czwarte podkarpackie przedsiębiorstwo zatrudniało specjalistów ICT – technologii teleinformatycznych.

 

– Z punkt widzenia pracodawcy Rzeszów jest trudnym rynkiem – panuje spora konkurencja, bo wiele firm buduje tu swoje software house’y. Jednak dzięki uczelniom potencjał ludzki w regionie jest bardzo duży – mówi dr inż. Tomasz Żabiński z Wydziału Elektrotechniki i Informatyki Politechniki Rzeszowskiej, gdzie kierunek informatyczny oraz automatyka i robotyka od lat cieszą się ogromnym zainteresowaniem. – Kształcimy pod kątem Przemysłu 4.0, gdzie kompetencje informatyczne są niezbędne do wdrażania nowych technologii. Niedawno uruchomiliśmy nowy kierunek o profilu praktycznym: inżynierię i analizę danych. Pracujemy nad tymi samymi zagadnieniami, co cały świat, np. nad zastosowaniem metod sztucznej inteligencji w procesach produkcyjnych. Sztuczna inteligencja ma ten proces obserwować oraz przewidywać i zapobiegać ewentualnym problemom za pomocą szeroko rozumianych systemów automatyki. Takie rozwiązania tworzy np. firma Edocs Systems. Ich celem jest zapewnienie prawidłowej realizacji procesów technologicznych i maszynowe odkrywanie wiedzy o procesach produkcyjnych w celu ich optymalizacji.

Inteligencja zautomatyzowanej linii produkcyjnej zapobiega kosztownym konsekwencjom błędów. Prekursorem zmian są firmy Doliny Lotniczej, ale także wiele innych branż. Biznes jest mocno zainteresowany współpracą z naukowcami. W odpowiedzi Politechnika realizuje czteroletni projekt o nazwie Regionalne Centrum Doskonałości Automatyki i Robotyki, Informatyki, Elektrotechniki, Elektroniki oraz Telekomunikacji. Jedno z zadań projektu dotyczy zastosowania sztucznej inteligencji, wirtualnej rzeczywistości, Internetu Wszechrzeczy w nadzorowaniu i sterowaniu procesów w Przemyśle 4.0. Kluczowy jest tu również udział Politechniki w międzynarodowym projekcie Planet4 – współpraca ma pomóc wyszkolić nową generację ekspertów, którzy przyczynią się do rozpowszechnienia praktyk Przemysłu 4.0 w firmach Unii Europejskiej.

 

– To konieczność, jeśli chcemy konkurować na rynkach światowych, zapewnić bezpieczeństwo ekonomiczne i zatrzymać przemysł w kraju – zwraca uwagę Tomasz Żabiński. – Szeroko pojęta automatyzacja i robotyzacja będzie obejmować coraz więcej obszarów życia.

 

Co do tego nie ma wątpliwości również dr inż. Arkadiusz Lewicki, ekspert między innymi Centrum Projektów Polski Cyfrowej oraz zastępca kierownika Katedry Zastosowań Systemów Informatycznych w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, którego specjalnością są komputerowe systemy wspomagania decyzyjnego i inteligencja obliczeniowa.

 

– Nastawiamy się na czwartą rewolucję przemysłową. Ma ona wykorzystać potencjał Internetu Rzeczy i sieć najnowszej generacji 5G, która pozwala na szybką i bezpośrednią komunikację maszyn pomiędzy sobą. Ta sieć umożliwia rozmieszczenie na 1 kilometrze kw. miliona urządzeń, które mogą przesyłać dane z szybkością ponad 40-krotnie większą w stosunku do oferowanych możliwości sieci 4G/LTE/LTE-Advanced. Wśród 500 firm o największej kapitalizacji z indeksu nowojorskiej giełdy Standard & Poor’s aż 84 proc. czerpie zyski z wartości niematerialnych – w tym głównie z danych i oprogramowania. Tych danych mamy już aktualnie ok. 50 zettabajtów – tryliardy bajtów. Dziennie wytwarzamy ich tyle, co kiedyś przez kilkanaście lat. Potrzebujemy algorytmów radzących sobie z analizą dużych zbiorów danych, w tym danych niestrukturalnych. Chmury danych nie są jedyną możliwością. Tworzymy rozwiązania do przetwarzania tzw. krawędziowego – analizowania danych już w urządzeniach, które dokonują ich akwizycji lub je generują – jak satelita, smartfon, komputer – to pozwala na efektywną selekcję niezbędnych informacji i skuteczną redukcję transferu nadmiarowych danych.

 

Jak dodaje też dr Lewicki, istnieje wiele procesów, które mają czynności powtarzalne i mogą zostać zautomatyzowane dzięki oprogramowaniu RPA. Podkarpacie rozwija się dynamicznie i w tym zakresie. Przykładowo firma Sagitum S.A. tworzy inteligentny system w oparciu o sztuczną inteligencję i uczenie maszynowe, który przewiduje błędy.

 

– Można dzięki temu uruchomić bota naprawiającego, zanim błąd będzie miał przełożenie na sytuację krytyczną. Można optymalizować wszystkie istotne procesy – w tym konfigurować systemy komputerowe w firmie pod kątem jak najlepszej ich wydajności, wykonać z wykorzystaniem inteligentnego algorytmu audyt przedwdrożeniowy itd. Świętym Graalem jest stworzenie w pełni zautomatyzowanego przedsiębiorstwa, w którym wszystkie operacje, transakcje będą wykonywane wyłącznie przez boty – nie tylko produkcja, ale i negocjacja ceny, znajdowanie kontrahenta – wymienia dr inż. Lewicki.

 

– Już dziś przedsiębiorstwa idą w kierunku modeli, które pozwalają na symulacje i multiwymiarową analizę, by podjąć jak najlepszą decyzję. Przykładem technologii wspierającej to podejście są cyfrowe bliźniaki, nad którymi pracuje obecnie wiele krajów. Cyfrowy bliźniak daje możliwość odczytania w czasie rzeczywistym wszystkich danych z konkretnych obiektów, wykonania symulacji i sprawdzenia jej konsekwencji.

 

Nad takim rozwiązaniem pracuje też dr inż. Lewicki. Dzięki grantowi Podkarpackiego Centrum Innowacji tworzy rozwiązanie służące zwiększaniu wydajności pracownika.

 

– Jego celem będzie weryfikacja możliwości zastosowania koncepcji cyfrowych replik pracowników na wybranych stanowiskach, skorelowanych z nieustannie aktualizowanymi danymi, związanymi z charakterystyką wykonywanych zadań i stanowiska, posiadanymi kompetencjami, wiedzą i doświadczeniem, a także z kluczowymi parametrami psychofizycznymi tych pracowników oraz charakterystyką środowiska fizycznego, w którym aktualnie się znajdują, tak, aby w efekcie finalnym można było zwiększyć ich efektywność pracy, przy jednoczesnym wzroście satysfakcji i doświadczenia. To rozwiązanie chcemy skomercjalizować – mówi dr Arkadiusz Lewicki, a Tomasz Żabiński podsumowuje: – Ogromna liczba firm informatycznych w Rzeszowie sprawiła, że powstało tutaj centrum, które ma możliwość stworzyć rozwiązania konkurencyjne na światowym rynku. Świat pracuje nad systemami kognitywnymi, które będą odpowiadać na pytania strategiczne i taktyczne, „rozmawiać” z człowiekiem. Informatyka ma ogromne znaczenie i jest także naszą przyszłością.